Festiwal Brutal Assault w Czechach

Jack the Nipper

Mnie nawet troch zostało, ale nie wydawałem na siłę, wiedząc że za rok i tak wrocę do Czech na festiwal. Co niniejszym sie stanie Smile

Udun · Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Wrocław

...1200 koron to jakieś 150-180pln...dobrze liczę??to chyba dam radę-byle biet kupić wcześniej...

Jack the Nipper

1 korona = 14 groszy (w kantorze może być ciut taniej).
Nie kupuj Gambrinusów na terenie festu, tylko w sklepie i juz masz duże oszczędności Smile

Udun · Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Wrocław

THX...piwo - piwem...ale będę pił absynt...bardzo lubię, a mam mało okazji...

BaNaN

I tak nie wyrwiesz tam oryginalnego absyntu Smile

Udun · Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Wrocław

...wiesz ,aż takim znawcą to ja nie jestem...i jak parweniusz piję na czysto;-)...ale lubię smak...zobaczymy co da się kupić...
[link widoczny dla zalogowanych]

hes · Dołączył: 27 Kwi 2008 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów

A nie lepiej wziąć złocisze i wymieniać w kantorze, zamiast potem zostać z niepotrzebnymi pepickimi koronami? Smile

Rum za 100 koron (13 zł)? Very Happy

Norweg

A nawet i 80 koron ("Niedźwiadek" z budki)

Saxifraga

Jeśli rum, to Bozkov.

Jack the Nipper

kornadth

ja nie wiem czemu wszyscy wywyższają jakieś rumy i absynty a czeskie piwo obrzucają błotem?? ja tam się bawiłem zeszły rok świetnie przy 5 zgrzewkach głównego patrona festwalu jakim jest rogaty ;] znaczy sie Kozel'a piłem ;D coś koło 1,5 na polskie kosztował i był jednym z droższych ;D long sleeva kupiłem za 900koron ale to i tak był rarytas więc się nie dziwię Smile

co do jedzenia to miałem nasze rodzime konserwy ale w pamięć mi zapadły brzoskwinie z marketu Very Happy

jakoś 2,5zł czy 3 za kilo a smak wyśmienity (przy takim tangu trzeba się dowitaminizować ;d )

Marcin1984

jeżeli chodzi o czeskie piwo to miałem okazje polemizować z dwoma czechami o jakości ich piwa Smile

.... no twierdzili że ich lepsze ;] ... jak dla mnie (a już byłem 3 razy) to całkiem całkiem jest Kolzel Premium i Staropramen ... reszta niestety siki ... my postawiliśmy na czystą z marketu i źle nie było Very Happy

Majkelsson

ooooooo siemaaa... nie wiem czy dobrze widze Very Happy

Marcin z Mielca? widzielismy sie od pociągu przez calego brutala jesli dobrze poznaje Very Happy

jak tam po brutalu.. wódżitsu Very Happy

?

dzierżka

To coś co oni tam piwem zowią, ciężko tą nazwą określić Razz

Siki - jest całkiem udatna i na miejscu ;P Absolutnie żadne nie było na tyle smaczne by je polubić. Ja po kilku próbach wprowadzenia się w stan podchmielenia - równie dobrze mogła bym w tym celu pić wodę - zmieniłam piwo na rum. Efekt wbrew wszystkiemu był niemal identyczny. Za to smak wyborny.
Co się zaś tyczy kasy, to zostało mi całe 25 koron Razz

Na przyszły rok zainwestuje więcej w korony, bo pikne wyroby ze srebra tam mają. A musiałam sie obejść smakiem, co mnie wiele wysiłku i nerwów kosztowało (sam widok pięknej roboty młota Thora przyprawił mnie o oczopląs)

Heinrich

Bo tam piwo jest do picia, a nie do najebania się jak w PL ; P